Eskapady Karoliny
Zamek Czocha, to średniowieczny zamek obok miejscowości Leśna w województwie dolnośląskim, który zachęca do zagłębienia się w jego historię. To tutaj razem z przewodnikiem przebędziesz podróż przez kilka stuleci, poszukasz i przejdziesz się tajnymi przejściami, dołączysz do tajnego stowarzyszenia tylko dla wybranych, wysłuchasz legend, obejrzysz imponujące zbiory książkowe oraz zobaczysz nie tylko królewskie, ale również militarne wystawy. Możesz także zatrzymać się w nim na noc, ponieważ Zamek Czocha, to po części także hotel.
Zamek Czocha powstał w latach 1241- 1247 z inicjatywy króla czeskiego Wacława II jako warownia obronna północnej granicy Czech. Przez kolejnych 200 lat wielokrotnie zmieniał właścicieli, a to na skutek działań wojennych, a to był wnoszony jako posag przy zawieraniu związków małżeńskich. Stracił na znaczeniu jako warownia, stając się siedzibą rodów rycerskich. W połowie XV wieku zakupił go Kacper von Nostitz i przez kolejnych 250 lat zamek stał się własnością tego łużyckiego rodu. Zamek rozbudowywano, w miejscu fosy powstał zwierzyniec, postawiono basteje, a w jego wnętrzu gromadzono liczne dzieła sztuki. Niestety w 1793 roku, już za panowania nowego właściciela, zamek strawił pożar i popadł w ruinę. Kolejną istotną datą w jego historii jest 1909 rok kiedy to jego właścicielem staje się drezdeński przedsiębiorca branży tytoniowej - Ernst Gütschow. Finansuje on kolejne rekonstrukcje zamku, skupuje przedmioty o wysokiej wartości artystycznej i podobno to za jego czasów powstają liczne tajne przejścia, których łącznie jest podobno 40, a w tej chwili odkryto ich 18. Gütschow mieszkał tutaj do marca 1945r. Mówi się, że w latach II wojny światowej w zamku mieściła się szkoła szyfrantów Abwehry, jednak brak na to dowodów. Po wojnie zamek znajduje się w granicach Polski i mówi się, że był ograbiony ze zbiorów przez Sowietów, a nawet przez burmistrza miasta i jego księgową. Następnie w zamku przez krótki czas mieszkali uchodźcy z Grecji, którzy w sali rycerskiej trzymali zwierzęta gospodarskie, dopełniając tym samym dzieła dewastacji. W 1952 roku jego właścicielem stało się wojsko i jest nim do tej pory (Agencja Mienia Wojskowego), co ogranicza możliwości badania i eksploracji obiektu. Zamek w połowie XX wieku stał się obiektem wypoczynkowym dla wojskowych oraz prominentów i nie znajdował się wówczas na mapach! Sytuacja zmienia się dopiero w 1996 roku kiedy zamek staje się dostępny jako obiekt hotelowo-konferencyjny.
Zwiedzanie dzielimy na dzienne i nocne. Ja wybrałam tę pierwszą opcję, więc to na niej się skupię.
Po przekroczeniu pierwszej bramy od razu mamy naprzeciwko kasę biletową. Dzieci do lat 15 płacą 35zł, a dorośli 45zł. W cenie biletów macie zapewnionego przewodnika, a także darmowe wejście na dziedziniec. Zwiedzanie samego dziedzińca (bez zamku) jest płatne. Dodatkowo możecie także kupić wejściówki na Zwiedzanie Multimedialnych Sal Tortur. Po więcej informacji oraz ofert wejdźcie na ich stronę główną.
Następnie należy odnaleźć zamkową kawiarnię, bo to przed nią zbiera się grupa, z którą będziecie eksplorować zakamarki tego miejsca.
Zwiedzanie rozpoczynacie od Sali Rycerskiej, w której przewodnik zaczyna opowiadać historię zamku. Dodatkowo zwraca szczególną uwagę na portrety, rzeźby na balkonach oraz na neogotycki kominek, który zdobią tarcze herbowe rodów, które panowały w tym miejscu. Następnie kierujecie się do pomieszczenia, które dawniej mogli odwiedzić jedynie wybrani. Przekraczając próg, stajecie się członkami tajnego stowarzyszenia! Jest to Sala Biblioteczna z pokaźnym zbiorem, jednak to nie książki są w niej najważniejsze. W bibliotece znajdują się dwa tajne przejścia, których macie okazję poszukać, a następnie jednym z nich idziecie na dalsze zwiedzanie.
Komnaty i sale, do których jeszcze zajrzycie, to m.in.:
- Komnata Książęca – miejsce, w którym czeka na Was pierwsza legenda oraz kolejne tajne przejście,
- Komnata Córek – pomieszczenia należące do pociech ostatniego właściciela zamku,
- Sala Portretowa – znajdują się tam obrazy Piastów, które zostały namalowane przez żołnierzy,
- Sala Marmurowa – miejsce z malowidłami na ścianach oraz kolejnym kominkiem, który jest o wiele bardziej mroczny niż ten z pierwszego pomieszczenia. To jego dotyczy druga legenda, która opowiada o tym, jak zostało w nim zamurowane niemowlę.
Dodatkowo zwiedzający zajrzą do skarbca, arsenału, a również zobaczą wystawę sprzętu łączności używanego przez wojsko polskie.
Całość zajmuje 1h i 20min, lecz zostaje jeszcze obejść dziedziniec. Przyjemnie przechadza się również częścią znajdującą się niedaleko wejścia do hotelu. Mamy tam fontannę, kolorowe kwiaty, armatę oraz altanę, a przede wszystkim ładny widok na główną część zamku.
Gdy rozpoczyna się wycieczkę po tym miejscu i idzie się w stronę kawiarnii, to przechodzi się obok kładek - w wolnej chwili oczywiście można się nimi przejść.
Dąbrowa Górnicza