Eskapady Karoliny
Wieliczka – niewielkie miasto pod Krakowem, którego wizytówką jest kopalnia soli. Przyjeżdża do niego mnóstwo ludzi z całego świata, by właśnie odwiedzić to miejsce i przejść się podziemiami przez solne korytarze. Swoją przygodę w tunelach rozpoczynają od wejścia do szybu Daniłowicza, bądź szybu Regis.
W Wieliczce znajdziemy także tężnię solankową, rynek, Zamek Żupny, klasztor Franciszkanów, Kościół św. Klemensa oraz Kościół św. Sebastiana. Kościoły jak i klasztor moim zdaniem mają bardzo ładne i bogate wnętrze.
Kopalnia Soli jest wizytówką Wieliczki. Wydobywanie soli rozpoczęto pod koniec XIII w., a zakończono 30 czerwca 1996 roku. Kopalnia w 1978 została wpisana na Światową Listę Dziedzictwa UNESCO, co uczyniło ją jednym z pierwszych zabytków, które się na niej pojawiły. Aktualnie odwiedza ją około 1,5 miliona osób rocznie. Oprócz dwóch tras dla turystów, jest tutaj także uzdrowisko. Osoby z problemami z układem oddechowym przyjeżdżają tu na rehabilitacje, w których skład wchodzą kilkugodzinne inhalacje w grotach solnych. Podczas całego zwiedzania jest zalecane głębokie oddychanie, ponieważ powietrze nie tylko jest wyjątkowo czyste, ale też bogate w minerały.
Zwiedzanie odbywa się zawsze z przewodnikiem. Są dwa rodzaje tras do wyboru:
- Trasa Turystyczna – niewymagająca, łatwa do przejścia, każdy się może nią przespacerować.
- Trasa Górnicza – wchodzi się w głębsze i bardziej niebezpieczne zakamarki kopalni. Jest o wiele trudniejsza i do jej eksploracji wyposażeni jesteśmy w kask z latarką czołówką.
Ja wybrałam się Trasą Turystyczną, więc to na niej się skupię.
Grupy na Trasie Turystycznej liczą max. 35 osób. Wycieczkę rozpoczyna się w Szybie Daniłowicza, z którego po przejściu 380 schodów w dół znajdujemy się na pierwszym poziomie 64 metry pod ziemią. Na całej trasie schodów będzie 800, a najniżej będziemy na trzecim poziomie, na głębokości 135 m. Mamy tam okazję zobaczyć trzy solankowe jeziora, pozostałości po pracy górników oraz dowiadujemy się jak to wszystko dawniej funkcjonowało. Zwiedzamy komory nazwane m.in. od sławnych osób takich jak: Mikołaj Kopernik, Adam Mickiewicz, czy
Stanisław Staszic - komora tego inżyniera jest najwyższa. Liczy 36 metrów wysokości i organizowany był tu m.in. lot balonem, czy skok z bungee. Aktualnie znajduje się tam sklep z pamiątkami oraz tarcza upamiętniająca wpisanie kopalni na Światową Listę Dziedzictwa UNESCO jako jeden z pierwszych zabytków. Przechodzimy także korytarzami, których część ścian jest pokryta solą, a część pomalowana białą farbą wykonaną z wapna i solanki. Ważnym przystankiem na trasie jest Kaplica św. Kingi.
Kaplica św. Kingi przez wielu uznawana jest za najważniejszy i najpiękniejszy obiekt sakralny w Polsce. Powstała w 1896 roku, wykuta przez górników, a poświęcona jest św. Kindze – patronce górników i kopalni soli w Wieliczce. W 1978 roku została wpisana na Światową Listę Dziedzictwa UNESCO. Wszystko w niej zrobione jest z soli - ołtarz, posadzka, żyrandol oraz rzeźby (np. Jana Pawła II), a także płaskorzeźby w solnych ścianach (np. "Ostatnia Wieczerza"). W mieszczącej się 101 metrów pod ziemią kaplicy nadal organizowane są msze święte. Są one bezpłatne i każdy może wziąć w nich udział, jedynie trzeba wcześniej zgłosić chęć wzięcia udział w tym wydarzeniu, by zjechać do niej specjalną windą, a nie przemierzać solnych korytarzy Trasy Turystycznej.
Podczas zwiedzania przechodzimy przez trzy sklepiki z pamiątkami. Dwa znajdują się w podziemnych komorach, a jeden na samym końcu trasy. Całość możemy zakończyć w komorze Warszawskiej (organizowane są w niej liczne imprezy typu wesela, koncerty), z której windą wyjedziemy na powierzchnię szybem Daniłowicza, chyba że zdecydujemy się na dalszą część zwiedzania, w której skład wchodzi podziemne muzeum.
Po zakończeniu Trasy Turystycznej zwiedzający decydują, czy chcą zakończyć swoją przygodę w kopalni, czy mają jeszcze zamiar trochę pochodzić. Do przejścia jest jeszcze Trasa Muzeum. Turyści w pomieszczeniu obok komory Warszawskiej stają w kolejce i czekają aż uzbiera się nowa grupa. Dostają nowego przewodnika i idą na zwiedzanie podziemnego muzeum. Na wystawach znajdziemy solne kryształy, czy inne ciekawe formy jakie przybrały przez lata tworzenia się, atrybuty oraz rzeczy, którymi posługiwali się górnicy, a także obrazy Jana Matejki, czy wartościowy Róg Bogactwa Kopaczy.
Zamek Żupny to obiekt mieszczący się tuż naprzeciwko kościoła św. Klemensa. Powstał w XIII wieku i służył za siedzibę zarządu kopalni w Wieliczce i w Bochni. Jego złote czasy nastały za panowania Kazimierza Wielkiego, kiedy to umocnił i przebudował go, a wydobycie soli stanowiło 1/3 majątku całego państwa. Składa się z Zamku Południowego, Zamku Środkowego, Zamku Północnego oraz z dziedzińca, w którego skład wchodzi baszta i pozostałości po murach obronnych.
Aktualnie mieszczą się tam wystawy. W Zamku Południowym (od którego zaczynamy zwiedzanie) znajduje się wystawa czasowa, która składa się z kilku sporych zdjęć z niedostępnych dla turystów części kopalni. Nie zachęca ona zbytnio do dalszego zwiedzania, lecz czekające na nas zabytki w Zamku Środkowym bardziej ciekawsze.
Na samym początku wchodzimy do Sali Gotyckiej (miejsca obrad sądów podkomorskich), a na wyższym piętrze znajdziemy najlepszą mym zdaniem wystawę, którą jest wystawa solniczek. W jej skład wchodzi ponad tysiąc wartościowych obiektów zbieranych i gromadzonych przez ponad 50 lat. Są one wykonane najczęściej z porcelany, złota, srebra, czy masy perłowej. Moją uwagę, oprócz gotyckiej solniczki z agatu (najstarszej w kolekcji, pochodzącej z ok. 1500 r.) przykuła srebrno złota solniczka w kształcie koguta. Może nie byłoby w niej nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że jej wartość wynosi 302 681,60 złotych. Po głębszym zagłębieniu się w temat, wyczytałam, że pochodzi ona z 1720 roku, ma ruchome skrzydła, a została sprowadzona do muzeum w lutym 2024 roku.
Ostatnia wystawa mieszcząca się już na niższym piętrze dotyczy wykopalisk archeologicznych, a także ma charakter historyczny. Znajdują się tam różnego rodzaju stare, gliniane naczynia, makieta Wieliczki oraz kawałki soli np. soli niebieskiej.
Ceny biletów na Zamek Żupny znajdziecie na ich stronie głównej:
Warto wspomnieć, że w soboty wejścia są darmowe.
Jestem zadowolona, że odwiedziłam to miejsce, lecz nie zrobiło ono na mnie wrażenia. Spodziewałam się lepszych wystaw, lecz solniczka kogut wszystko wynagrodziła.
Kościół św. Klemensa znajduje się około 200 metrów od Rynku Górnego i 300 metrów od kopalni. Mieści się na ulicy Zamkowej, naprzeciwko Zamku Żupnego. Jego początki szacuje się na XII/XIII wiek i od tego czasu wiele przeżył. Przechodził liczne rozbudowy, przebudowy, czy rekonstrukcje. W 1782 został uszkodzony podczas trzęsienia ziemi, przez co w 1786 rozebrano go aż do fundamentów. Przez około 20 lat nic się nie działo i dopiero w latach 1804 – 1806 podjęto się wybudowania kościoła na nowo, w stylu barokowym. Aktualnie z baroku zachowało się wnętrze, a z zewnątrz kościół ma proste fasady w kolorze różowym.
W środku panuje można powiedzieć przepych (tak jak na barok przystało). Organy, liczne ołtarze oraz zdobienia na ścianach dobrze ze sobą współgrają. Znajdują się tam krypty ze szczątkami lokalnych świętych, lecz nie znalazłam ich i prawdopodobnie nie można do nich wejść.
Kościół, który nazwano imieniem pierwszego patrona górników występuje w licznych filmach historycznych.
Na kwadratowym placu znajdziemy napis „I love Wieliczka”, przy którym oczywiście można sobie zrobić zdjęcie, Pałac Przychodzkich, a także było tutaj malowidło, z którego zachowały się jedynie 4 posągi z brązu.
Rezydencja wybudowana w 1784 roku na fundamentach zburzonego w tym samym roku ratusza. Powstała dzięki staraniom lokalnych, wielickich mieszczan – Jana i Kazimierza Przychodzkich.
W maju 2012 roku, przez Ryszarda Paprockiego, zostało utworzone malowidło o tytule „Solny Świat”. Jest to streetart i przedstawia rozpadlinę prowadzącą do wnętrza kopalni soli. Całość zdobią 4 posągi górników wykonane w brązu. Malowidło 3D miało 350 metrów kwadratowych i było uznawane za największe w Polsce.
Odwiedziłam Wieliczkę w lutym 2025 r. i malowidła nie było. W internecie nie znalazłam żadnego wspisu na temat jego zniknięcia i nie mam pojącia co się z nim stało. Dowodem, że istniał są pozostałe 4 posągi.
Najpierw powstał kościół i było to w latach 1624 – 1626, który został ufundowany przez Zygmunta III Wazę. 15 lat później dobudowano do niego klasztor wraz z dziedzińcem. Znajdziemy tam obraz Matki Boskiej Łaskawej, który powstał w XVII wieku we Włoszech, a w 1995 roku został ukoronowany Papieską Koroną. Przypisuje się mu ocalenie miasta przed zniszczeniem spowodowanym nagłym wyciekiem wody z kopani. W 1928 został tu założony nowicjat. Liceum ogólnokształcące funkcjonuje do dziś. Jest to szkoło katolicka z internatem tylko dla chłopców, której dyrektorem jest ksiądz. Cały obiekt został wpisany na Światową Listę Dziedzictwa UNESCO. Znajduje się on niecały kilometr od Rynku Górnego, na ulicy Brata Alojzego Kosiby.
Kościół św. Sebastiana, to modrzewiowy budynek postawiony na stromym zboczu wzgórza Babiny. Powstał w 1581 roku jak wotum wdzięczności za ocalenie miasta od epidemii cholery. 200 lat po jego wybudowaniu uzyskał barokowy wystrój z którego zachowały się organy oraz rokokowy ołtarz główny z wizerunkiem św. Patrona. Cały budynek jest moim zdaniem prosty, lecz bardzo ładny. Nie miałam okazji wejść do środka, gdyż wieczorem był już zamknięty na cztery spusty.
Kawałek dalej, gdy pójdzie się ścieżkami znajdującymi się za nim, to dojdzie się do punktu widokowego, z którego rozciąga się widok na panoramę miasta.
Jest to droga, która w dawnych czasach służyła jako szlak handlowy. Sól z Wieliczki już dawniej była eksportowana np. do innych regionów Polski, czy za granicę i to właśnię tą drogą wszystko zmierzało. Aktualnie turyści mogą przejść się tą trasą na której zostały pozostałości m.in. po szynach czy torach.
Dąbrowa Górnicza